Pamiętam sklep na ul.Polanki mama kupowała Soy – Mill ale lepsze od tego wszystkiego były krówki.
Kolejnym smakiem z dzieciństwa jest pizza firmy Balviten z proszku, mama dzieliła blachę na trzy części, dwa mniejsze kawałki były z kiełbasą i dostawały je moje siostry, dziś piekę ją już sam i za każdym razem wychodzi coraz lepsza (inna) i jest cała dla mnie :D. Pozdrawiam Marcin